XIX zlot – 1995 r.

Rajdy motocykli zabytkowych cieszą się sporym zainteresowaniem. Udowodnił to tradycyjny rajd organizowany w Olsztynie, będący „gwoździem” tegorocznego sezonu. Motocykle zabytkowe to elegancja i szyk. Uczestnicy tego typu imprez muszą zademonstrować jurorom nie tylko swój pojazd i udowodnić, że jest on jak najbliższy oryginału, ale pokazać, że jego „staruszek” jest równie ruchliwy jak pojazdy obecnie produkowane. Może nieco wolniejszy, lecz nie zawsze.

Podczas tegorocznego rajdu sporo emocji dostarczyła próba rozgrywana w Stawigudzie. „Gymkhanna”, czyli rywalizacja na torze przeszkód była zabawą niezwykle widowiskową.

Później uczestnicy przyjechali do Olsztyna i, odwrotnie niż niedawno w Nowym Sączu, nie mieli problemów z policją. W przypadku Olsztyna funkcjonariusze ruchu wykazali sentyment do pojazdów, pierwowzorów ich obecnych wspaniałych rumaków. Szkoda tylko, że wzorem lat ubiegłych nie odbył się konkurs elegancji. W części to rekompensując prezentujemy najciekawsze egzemplarze.

DZIENNIK POJEZIERZA 1995.